Przypomniałem sobie, przypomniałem :D
Okropne słowo, dawno temu używane przez wujka: pocopić (znaleźć, złapać, schwytać). Z pochodzeniem może być problem (zapewne od capnąć, ucapić), bo używający owego dziwacznego wyrazu pochodził ze Starachowic, później mieszkał w Wałbrzychu i Wrocławiu a w końcu osiedlił się w dolnym biegu Pilicy. Nigdy, od nikogo innego czegoś podobnego nie słyszałem.
Okropne słowo, dawno temu używane przez wujka: pocopić (znaleźć, złapać, schwytać). Z pochodzeniem może być problem (zapewne od capnąć, ucapić), bo używający owego dziwacznego wyrazu pochodził ze Starachowic, później mieszkał w Wałbrzychu i Wrocławiu a w końcu osiedlił się w dolnym biegu Pilicy. Nigdy, od nikogo innego czegoś podobnego nie słyszałem.