A propo's żelastwa. Byłem dziś na AWF kilka godzin i przypomniałem sobie o słynnej niezidentyfikowanej gąsienicy na dębie, czy inszym drzewie. Czy ktoś z Was wiem o czym mówię. Na jej temat (znaczy gąsienicy) słyszałem dwie opowieści od autochtonów, ale oba opisy i lokalizacje są dość sprzeczne. Próbowałem coś dziś wypatrzeć, ale chyba rozsądniej będzie poczekać do jesieni. Jeśli coś wiecie na ww. temat, to chętnie poczytam.
↧