Wiem, że to nie ten wątek, ale pobieżne poszukiwania nie dały rezultatu w postaci znalezienia właściwego... Zatem można albo wywalić albo przenieść gdzie trzeba :) [był kiedyś wątek o cegłach na sąsiedniej posesji]
Jako, że to "po sąsiedzku" z Haberbuschem, to informuję, że z posesji zlokalizowanej na rogu Grzybowskiej i Żelaznej (tak, ten zabytek) jacyś delikwenci zaczęli wywozić dziś zmagazynowane tam cegły. Wyglądali na typowych złodziei (wozili cegły jakimś "złomiarskim "wózkiem do zaparkowanego obok niezgodnie z przepisami dostawczaka), więc miałem nawet w planach telefon na Policję, ale... zanim to uczyniłem, to Policja już przyjechała - ktoś był szybszy ode mnie ;-) Patrol sprawdził jakieś papiery i... odjechał. Więc chyba jednak te Heńki mają pozwolenie (pytanie czyje?). Dziś wywieźli 3-4 "sterty". Więc w tym tempie zajmie im to jeszcze koło tygodnia. Nie wiem czy komuś się to info przyda, ale czuję się w obowiązku poinformować. Amen.
Jako, że to "po sąsiedzku" z Haberbuschem, to informuję, że z posesji zlokalizowanej na rogu Grzybowskiej i Żelaznej (tak, ten zabytek) jacyś delikwenci zaczęli wywozić dziś zmagazynowane tam cegły. Wyglądali na typowych złodziei (wozili cegły jakimś "złomiarskim "wózkiem do zaparkowanego obok niezgodnie z przepisami dostawczaka), więc miałem nawet w planach telefon na Policję, ale... zanim to uczyniłem, to Policja już przyjechała - ktoś był szybszy ode mnie ;-) Patrol sprawdził jakieś papiery i... odjechał. Więc chyba jednak te Heńki mają pozwolenie (pytanie czyje?). Dziś wywieźli 3-4 "sterty". Więc w tym tempie zajmie im to jeszcze koło tygodnia. Nie wiem czy komuś się to info przyda, ale czuję się w obowiązku poinformować. Amen.