No tak, myślałem, że skończę pracę i grzecznie pójdę spać (żeby rano wstać, jak to mówią pp. Kiepscy) a teraz mi przeszło. Upijać się z tego tytułu nie myślę, ale coraz mniej mi brakuje tamtych okolic, na Targówku jakby lepiej. Coraz mniej Warszawy na warszawskim brzegu :(
↧