Rodowity warszawiak, coś w tym jest...
Taka absolutnie nieagresywna refleksja mi się po tych Twoich słowach nasunęła. Wciąż ostatnio trafiam na ludzi, którzy gdzieś tam taką informację w rozmaitych wypowiedziach przemycają. Coś w tym musi być, że my, niezbyt hołubiona w tym mieście mniejszość, uważamy to za coś wartego podkreślenia. Coś jest, rozmawiamy o czymś zupełnie innym a w końcu słyszę wyraźnie podkreślane: bo ja jestem stąd... Nie czekam na to, nie prowokuję, ale jakoś tak się ciągle zdarza. Tak nas dużo? Nie, raczej tak nam siebie nawzajem brakuje. Może i uważamy to za jakąś nobilitację, ale raczej (mam nadzieję) na tej samej zasadzie, na jakiej na moim ulubionym bródnowskim cmentarzu co chwila widzę informację, że ktoś się otarł o Powstanie. Mógł niczego wielkiego nie zdziałać (bagatelka, wiśta wio, łatwo mi tak mówić ;)) ale jednak, tam to jest ważne. Ciekawe, czy inni aborygeni też tak tę swoją niezbyt praktyczną tożsamość traktują. Nie wiem, nie mam zanadto do czynienia z innymi mniejszościami. My jakoś tak.
Witaj, rodaku. Miło, że zajrzałeś. Baw się dobrze. Niezbyt to może (teraz) żywe forum, ale dość ciekawe :)
Taka absolutnie nieagresywna refleksja mi się po tych Twoich słowach nasunęła. Wciąż ostatnio trafiam na ludzi, którzy gdzieś tam taką informację w rozmaitych wypowiedziach przemycają. Coś w tym musi być, że my, niezbyt hołubiona w tym mieście mniejszość, uważamy to za coś wartego podkreślenia. Coś jest, rozmawiamy o czymś zupełnie innym a w końcu słyszę wyraźnie podkreślane: bo ja jestem stąd... Nie czekam na to, nie prowokuję, ale jakoś tak się ciągle zdarza. Tak nas dużo? Nie, raczej tak nam siebie nawzajem brakuje. Może i uważamy to za jakąś nobilitację, ale raczej (mam nadzieję) na tej samej zasadzie, na jakiej na moim ulubionym bródnowskim cmentarzu co chwila widzę informację, że ktoś się otarł o Powstanie. Mógł niczego wielkiego nie zdziałać (bagatelka, wiśta wio, łatwo mi tak mówić ;)) ale jednak, tam to jest ważne. Ciekawe, czy inni aborygeni też tak tę swoją niezbyt praktyczną tożsamość traktują. Nie wiem, nie mam zanadto do czynienia z innymi mniejszościami. My jakoś tak.
Witaj, rodaku. Miło, że zajrzałeś. Baw się dobrze. Niezbyt to może (teraz) żywe forum, ale dość ciekawe :)