No faktycznie trochę mnie entuzjazm zamroczył, za co ze wstydem przepraszam.
... i oczywiście jest to gdybanie, ale tak to chyba działa, że coś się "wygdybuje"
a potem próbuje weryfikować szukając dowodów.
A ty jak sobie tłumaczysz istnienie mieszkanie nr 36 w domu o numerze 30, skoro wiadomo, że posesja nr 30 była niezabudowana?
... i oczywiście jest to gdybanie, ale tak to chyba działa, że coś się "wygdybuje"
a potem próbuje weryfikować szukając dowodów.
A ty jak sobie tłumaczysz istnienie mieszkanie nr 36 w domu o numerze 30, skoro wiadomo, że posesja nr 30 była niezabudowana?