Ja bym jednak obstawiał okolicę praskiej synagogi, a konkretnie widok przy jej ogrodzeniu od strony Szerokiej (Kłopotowskiego).El_Jot napisał:
Przepraszam za nieco chaotyczny post o dworcu praskim i kowelskim.
Odrobinę go skorygowałem, by nabrał troszeczkę logiki.
Jeśli logicznym jest "troszeczkowanie" logiki ;)
A skoro oderwaliśmy się na chwilę od kompanii Dorpmüllera,
warto zwrócić uwagę na ten niepozorny obrazek, który występuje w "bródnowskiej serii"
http://www.kolejkamarecka.pun.pl/_fora/ … 585606.jpg
Wydaje mi się. że kobieta na pierwszym planie ma opaskę na ramieniu,
a co więcej ludzie na samochodzie też mają opaski. No i teraz dopiero zauważyłem, że dziewczyna w białej sukience ma gwiazdę na ramieniu.
Być może są to więc robotnicy żydowscy dowożeni do pracy w warsztatach, o czym wspominają pamiętniki mieszkańców Bródna.
No i kobiety z lokalnej bródnowskiej społeczności żydowskiej,
bo trudno przypuszczać by ta z pierwszego planu, wyglądająca ewidentnie na starszą osobę, była zatrudniona w warsztatach.
Jeśli rzecz dzieje się na Bródnie (Białołęcka przy ogrodzeniu szkoły?) to pewnie była by to wiosna lub lato 1940. Przed zamknięciem getta.
Widoczny w głębi transformator stał na wysepce, nieco dalej niż obecny współcześnie słup ogłoszeniowy.
https://goo.gl/maps/w2LJC