A co tu rozumieć? Albo jest się warszawiakiem, albo nie. U mnie to genetyczne, przyznaję bez bicia. choć z Galicyji jezdem,weldon napisał:
Jest w tym mieście coś, czego nie potrafią zrozumieć ludzie z innych zakątków kraju, czy świata:
obcujemy tu na co dzień z miastem, którego niby nie ma, a tak naprawdę, jest i ciągle odkrywamy go na nowo :D
Witaj :)
↧
Poniatowski i ...
↧