Jak mógłby jeden blacho-zbrodzień drugiego tak nazwać :)
Ja też trochę żółci i jadu "ideolo" zrzuciłem. I lżej mi troszku na duchu.
W niedzielę mój przyjaciel nie dotarł na świetną imprezę historyczną, bo inni chcieli sobie pobiegać po Centrum od rana do 15-ej. Niedługo "zdrowy styl życia" będzie jedynym uzasadnieniem istnienia w naszym mieście (czy jeszcze naszym?) :(
Ja też trochę żółci i jadu "ideolo" zrzuciłem. I lżej mi troszku na duchu.
W niedzielę mój przyjaciel nie dotarł na świetną imprezę historyczną, bo inni chcieli sobie pobiegać po Centrum od rana do 15-ej. Niedługo "zdrowy styl życia" będzie jedynym uzasadnieniem istnienia w naszym mieście (czy jeszcze naszym?) :(