To nie było tak, że oni obsługiwali całość. Dziś już nie sprawdzę, bo jutro dzień pełen dziwnych zajęć od samego rana, ale (gdybym zapomniał a Ty byłbyś zainteresowany, daj znać) mogę w razie czego zajrzeć tu i ówdzie. Takich placówek było kilka, Spokojna obsługiwała jedynie część ludzi wyganianych z mieszkań dyrektywami niesławnego dr Kurta Schrempfa. Takich kąpielisk, o ile pamiętam, było cztery, czy pięć, większość w getcie.Antyk napisał:
Jakież moce przerobowe musiał mieć MZS aby obsłużyć getto?
A zapach branży garbarskiej, choć z jej okresu już bardzo schyłkowego, jeszcze odrobinę pamiętam :) Północny Muranów nie był uzdrowiskiem, oj, raczej nie.