Ale ja nie chcę go wycinać :)
Sąsiadka chce, bo się trochę przechyliło w jej stronę. Od biedy mógłbym, dla zachowania dobrosąsiedzkich stosunków coś z nim zrobić, może nawet wyciąć, ale ... nie wolno mi :D
Jednym słowem teraz czekam na jakiegoś urzędnika, możliwe, że go jeszcze na świecie nie było, jak to drzewo sadziłem, który mi powie, czy mogę to zrobić, czy nie.
Jakbym chciał w domu otworzyć działalność gospodarczą lub, za przeproszeniem b ...iblioteke ;) to też mi nie wolno bez zezwolenia - a więc dochodzimy do punktu, w którym albo Biedronka robi coś bezprawnie, albo ... uzyskała zgodę.
A więc jednak nie mamy kina, będziemy mieli dyskont, za sprawą jakiegoś urzędnika, a nie insekta :)
Znaczy sprawa się od mojego drzewa tak bardzo nie różni :)
Sąsiadka chce, bo się trochę przechyliło w jej stronę. Od biedy mógłbym, dla zachowania dobrosąsiedzkich stosunków coś z nim zrobić, może nawet wyciąć, ale ... nie wolno mi :D
Jednym słowem teraz czekam na jakiegoś urzędnika, możliwe, że go jeszcze na świecie nie było, jak to drzewo sadziłem, który mi powie, czy mogę to zrobić, czy nie.
Jakbym chciał w domu otworzyć działalność gospodarczą lub, za przeproszeniem b ...iblioteke ;) to też mi nie wolno bez zezwolenia - a więc dochodzimy do punktu, w którym albo Biedronka robi coś bezprawnie, albo ... uzyskała zgodę.
A więc jednak nie mamy kina, będziemy mieli dyskont, za sprawą jakiegoś urzędnika, a nie insekta :)
Znaczy sprawa się od mojego drzewa tak bardzo nie różni :)