Pewnie zaraz dostanę multum jobów, ale co mi tam... A czy ktoś w ogóle skontaktował się z właścicielem o możliwość zachowania tego "żelastwa"? Bo oczywiście łatwo się narzeka, pisze, komentuje... A może wystarczyłoby zadzwonić/zapytać i sprawa byłaby załatwiona? Nie wszyscy w tym kraju są - wbrew pozorom - antymiłośniczy i wyłącznie nastawieni na zysk. I być może w łatwy sposób możnaby to zachować dla potomnych (bo na pewno warto!). Oczywiście mogłoby być zupełnie inaczej, ale... widać jeszcze nikt nie pytał :)chrisfox napisał:
A, czy pojedzie na złom? Pewnie tak. Ostatnio odkryłem, że taki los spotkał przyzwoicie zachowaną pokrywę zsypu śniegowego na rogu Podwala i Nowomiejskiej. Teraz jest tam ładniutka nowiutka okrąglutka klapka i nikt już nie zastanowi się, co to też takiego kwadratowego w chodniku tkwi. A i parę złotych ktoś wziął, ku chwale odżywającej gospodarki narodowej... Już naprawdę lepiej budować czołgi i autostrady, niż wywalać pieniądze na pozbywanie się pamiątek.
↧
Al. Jerozolimskie 51 - niemiecki napis?
↧