A ja mam zastrzeżenia względem fragmentu tytułu. O ile mnie wiadomo (choć wiedza ma nie wielka) we Warszawie nie było nigdy "dzielnicy żydowskiej". - Nie mówimy tu o latach okupacji.
Były za to dzielnice w których żydzi zamieszkiwać nie mogli. To też skupiali się tam gdzie ich obecność była "tolerowana" i nie "zaniżała wartości" osiedla/dzielnicy.
Ale mieszkali tam również (choć może w mniejszych ilościach) Warszawiacy nie staro zakonni. Tak więc, jeśli mieli byśmy się posługiwać, ową terminologią, to raczej były dzielnice aryjskie.
Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić.
Jednak mnie określenie "dzielnica żydowska" źle się kojarzy i zdaniem moim jest określeniem niewłaściwym.
Były za to dzielnice w których żydzi zamieszkiwać nie mogli. To też skupiali się tam gdzie ich obecność była "tolerowana" i nie "zaniżała wartości" osiedla/dzielnicy.
Ale mieszkali tam również (choć może w mniejszych ilościach) Warszawiacy nie staro zakonni. Tak więc, jeśli mieli byśmy się posługiwać, ową terminologią, to raczej były dzielnice aryjskie.
Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić.
Jednak mnie określenie "dzielnica żydowska" źle się kojarzy i zdaniem moim jest określeniem niewłaściwym.