Ta ulica to jest Wschowska. Biegła do wysokości mniej więcej drugiego drzewa po lewej stronie - tam był róg Wschowskiej i Prądzyńskiego. Ulica Prądzyńskiego z kolei biegła wzdłuż tego żóltawego budynku (oryginalne ogrodzenie) i została przedzielona parkanem dawnej fabryki FWP im. Świerczewskiego, znanej wcześniej jak i później pod nazwą firmową VIS. Tu ciekawostka - jedno z przęseł tego parkanu widocznego dokładnie na wprost fotografii jest zespawane metalową taśmą. To pamiątka z czasów stanu wojennego kiedy to ZOMO rozcięło to przęsło aby wejść i spacyfikować strajkującą fabrykę.Jeremy napisał:
Jak wiadomo, ona sobie szła od Kolejowej, przez Bema aż do Wschowskiej (i dalej też chyba kawałek).
Czy to może być jej ślad? Zdjęcia lotnicze z 1939 r. i 1945 r. mają akurat ten fragment miasta wymazany, poza tym Ordona była przesuwana, więc trudno na pewno coś powiedzieć.
https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/ … 3083_o.jpg
Z innych szczegółów - po lewej stronie ulicy (tam gdzie te dwa drzewa) znajdowały się zabudowania - w dalszej perspektywie, na rogu z Prądzyńskiego, była to elektrownia a w bliższej perspektywie szary budynek mieszkalny z takim sporym tarasem. Elektrownia wraz z budynkiem została zburzona chyba w okolicach początku lat 80-tych a sama Wschowska na tym odcinku zaczęła zarastać trawą . Obecnie pod warstwą gleby jest oryginalny bruk a na poboczach oryginalna płyta chodnikowa. Podobnie z dawną ul. Prądzyńskiego wzdłuż budynku - jak się dobrze pogrzebie to można natrafić na bruk.
Jak mógł wyglądać ten odcinek Wschowskiej można sobie wyobrazić patrząc w drugą stronę tej ulicy, przedzielonej przez powojenny ciąg ulicy Ordona. Zachowała ona jeszcze szczątkowy klimat dawnych robotniczych peryferii Warszawy.