No właśnie :Dchrisfox napisał:
Faktycznie. Mógłbym publikować takie materiały choćby o Buenos Aires czy inszym Wagadugu i nikt by się nie mógł przyczepić do bredni, bo przecież tam nie byłem.
Na tej samej zasadzie oglądamy fotki z Krakowa, z Poznania ... ze Stanów :)
Ładnie gdzieś, ktoś, napisał na temat nieścisłości, jakie spotkamy w "Warszawie '35":
"Dla przeciętnego Amerykanina, Japończyka czy Rosjanina nie ma to kompletnie żadnego znaczenia" :D
Dzięki, kto wie, czy to nie będzie początek czegoś większego :Dksiężyc_nad_gieesem napisał:
...
Przewertowałem, dość pobieżnie, książki telefoniczne z trzydziestego i czterdziestego któregoś ...
A Stany nie miały jakiegoś poselstwa wcześniej, w XVIII wieku?